Zgodnie z postem założycielskim tego bloga, wprowadzającym w jego tematykę, dziś coś dla maluchów.
Kilka lat już minęło, gdy napisałem kilku częściową bajkę dla milusińskich, taką w starym stylu, stylu lat minionych bezpowrotnie. Bezpowrotnie, bo wiadomo, ze nie wrócą lata bajek dla dzieci pisane bez futurystycznego patrzenia w przyszłość, pozwalające dziecku na fantazjowanie. Być może cukierkowe fantazjowanie ...
Byłbym wdzięczny za szczere ale rzeczowe wypowiedzi, jeśli nawet negujące, co będzie dla mnie sygnałem : skasować ten post, czy opublikować pozostałe odcinki.
Niespodziewana przygoda
Dzisiaj
rano
gdy
zobaczyłem
słoneczko
w
moim
oknie,
Spojrzałem na niebo i zjadłem śniadanie,
Wiadro chwyciłem i pojechałem na grzybobranie.
Ale ...już wiecie kochani … spóźniłem się okropnie,
Spojrzałem na niebo i zjadłem śniadanie,
Wiadro chwyciłem i pojechałem na grzybobranie.
Ale ...już wiecie kochani … spóźniłem się okropnie,
Grzybki
już
dawno
wyzbierano,
A te, co zostały ktoś zebrał dziś rano …
A te, co zostały ktoś zebrał dziś rano …
Troszkę
zmartwiłem
się
i
zapał
mój
gdzieś
znikł…
Lecz
…co
to,
ścieżynką
leśną
idę
i
słyszę
…a…psik,
Patrzę
wokoło
nikogo
nie
widzę,
A…psik,
ktoś
kichnął,
a…psik….
Oczy
zamykam,
otwieram,
…wokoło
patrzę….
A…psik,
…lecz
nikogo
nie
ma
…
Gdzieś
się
schował
łotrze
…
Znów,
a..psik
…mój
spokój
znikł.
Wiaderko
odwracam
na
denku
siadam,
Patrzę
pod
nogi
i
…niemal
nie
padam,
Bo
w
smudze
cienia
…
Wydaje
mi
się,
...czy
mam
przywidzenia:
Żółty
kubraczek,
niebieskie
butki,
spodnie
czerwone,
Paseczek
złoty,
na
głowie
miast
czapeczki
widzę
…koronę!
Widziały
wiele
już
moje
oczy
ale
korony
na
głowie
króla,
I
to
żywego
…tego
przenigdy,
nawet
na
wyspach
Hula
Gula.
Patrzymy
obaj
na
siebie,
nie
wiemy
jak
się
zachować,
Ja
mocno
zaskoczony,
ludzik
w
koronie
…jakby
chciał
się
schować,
Wiec
przedstawiam
się,
zagadując
do
niego
w
swojej
ludzkiej
mowie:
Witam
Waszą
Maleńkość
Wysoką,
widzę,
że
nie
bardzo
coś
zdrowie…
Katarek,
Waszą
Krasnoludkość
chwyciła
okrutny…
To
tak
jak
u
nas
ludzi
…kichasz
Waść
i
żeś
smutny…
Na
to
Jego
Wysokość
dwornie
również
się
przedstawił,
Czym
mnie
też
z
kłopotliwej
sytuacji
wybawił,
Podał
swoje
imię,
…Lesiczek
Czwarty
jemu
było…
Od
słowa,
do
słowa
wszystko
się
wyjaśniło.
Otóż
wczoraj,
na
leśnej
ścieżce,
odbywał
jak
co
ranka
spacerek
szybki,
Spotkał
przedszkolaka,
który
z
mamą
przyjechał
do
lasu
na
grzybki,
Chłopczyk
straszny
miał
katar
i
apsikał
okropnie
…
Nie
myślał
Jego
Wysokość,
że
ten
ludzki
zarazek
krasnoludki
dotknie.
Zwyczajem
krasnoludków
wyszedł,
z
całą
świtą,
więc
na
spotkanie,
Nie
przewidział
biedak,
co
dalej
się
stanie
…
Przedszkolak
kichnął,
zarazki
poleciały
Wielka
strugą
na
króla
jak
i
orszak
cały…
Co
dalej
się
stało
przewidzieć
łatwo
przecie,
Wielka
choroba
zapadła
w
krasnoludków
świecie.
Król
wielce
zatroskany,
o
radę
mnie
prosi,
O
naród
swój
się
martwi,
choć
sam
katusze
znosi,
Co
chwila
aaa
...psika
i
nos
swój
wyciera,
Już
chyba
dziesiątą
chustę
z
kieszeni
wybiera.
Myślałem,
jak
pomóc
ludkowi
chorobą
dotkniętemu
I
jego
królowi,
Lesiczkowi
Czwartemu…
Kanapki,
więc
wyciągam,
króla
też
częstuję
…
I
nagle…mam
lekarstwo
… zapach
czosnku
czuję…
Kanapki
z
czosnkiem
zwykle
do
lasu
biorę,
Najlepsze
lekarstwo
na
„katarską”
zmorę,
Bo
jeśli
czasem
nogi,
rosą
mam
zmoczone,
Kataru
ja
nie
załapię,
a
ode
mnie
córki
ani
też
żona…
Król,
co
prawda,
troszeczkę
się
krzywił
Ale
zjadł
odważnie,
czym
mnie
nie
zadziwił.
Do
picia
miałem
sok
z
malin,
z
wodą
rozcieńczonym
On
łyknął
z
kubeczka
(przez
dworzanina
podstawionym).
Kanapki
podzieliłem
między
orszak
mały,
Które,
wzorem
króla,
wszystkie
krasnale,
odważnie
pozjadały.
Chwile
tak
sobie
porozmawialiśmy,
czas
szybko
upłynął
Królowi
humorek
powrócił,
katar
też
mu
minął.
Dworzanie
wokół
nas
radośnie
biegali,
Już
wcale
(po
kanapce
z
czosnkiem)
nie
…”apsikali”
Wszak
krasnale
to
naród
mądry,
odważny
i
zdrowy,
Choć
leczą
się
leśnymi,
pachnącymi
ziołami,
Dojdzie
im
zapach
nowy… czosnkowy,
Bo
na
Jego
Wysokości
prośbę
(malutkie
żądanie)
Muszę
wziąć
parę
ząbków
czosnku
na
… następne spotkanie.
(18.09.2006.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz