Pytają
nie czekając na odpowiedź, co robię czasami,
Bardziej
chcą tylko widzieć kim, jakim jestem
Sami
o sobie nie mówią, więc ja czym(?), testem?!
Znikają
bez słowa, więc piszę co robię, niech dochodzą sami.
……………………………………………………
Ja,
niepokorny cicho nie śpiewam,
Niepokorny
jestem od zawsze,
Kłaniam
się tylko, drzewom,
I
na zawołanie w dłonie nie klaszczę.
Nie
zwracam uwagi na (obłudne) konwenanse,
W
szufladkę wsunąć się nie pozwolę.
Za
nic mam ”dyplomację” i jej niuanse
I
przez to, jak mówią, mam taką ...dolę.
Ja,
nie lubiący nieszczerości i fałszu,
W
pogardzie mam zakłamanych ludzi,
Na
nic próby narzucenia mi kroków w marszu,
Szczerość
i otwartość z marazmu mnie budzi.
Nie
pytaj więc jak żyję w świecie zakłamanym,
Gdzie
klakierów pełno i słów pięknie malowanych.
Wysiadam
z takiego pociągu życia, obłudą napędzanym,
By
po chwili zadumy pieszo iść dalej ale nigdy na kolanach.
(Tymi
się posługuję czasem w domu Ojca Pana).
.………………………………………………………..
Więc
teraz ja, zadam też pytanie
Czy
przyjaźni szukasz, czy to było z nudy
Zanim
odpowiesz, jeśli zechcesz, na nie,
Pamiętaj:
nie cierpię ... (kilku rzeczy) i obłudy.
(07.01.2008).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz