niedziela, 7 lipca 2013

Oczekiwanie …

  Słowa niżej zapisane, powstały wiosną, ale dwadzieścia lat temu,  pod wpływem pewnego zdarzenia, które było konsekwencją innych wydarzeń. Podaję je w tej samej wersji, bo były pisane sercem i ułamkami myśli

(Dedykuję tym które czekały i tym którzy wracali).

Deszcz wiosenny za oknami,
Kropelkami melodię wygrywa na szybach.
Stoisz samotnie w ciemności,
Bezgłośnie imię powtarzasz.
 
Świeczkę zapalasz wędrowcowi,
I stawiasz ją co dzień w oknie
Dbasz by paliła się zawsze,
O sen nie dbając ni spoczynek.

Gdy wróci z dalekiej wędrówki,
Usiądzie przy stole jak … zawsze,
Talerz postawisz przed nim bez słowa,
Mówiąc przecież tak wiele.
 
Wspomnieniom oddacie się oboje,
Łzy z oczu wam wówczas popłyną
Wybaczyć czas przyjdzie wrogom,
Z uśmiechem drzwi dzieciom otworzyć.

(wiosną 1983)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz