Jesienne
liście tkają dywan kolorowy,
Promieni
pędzlem wspomagane,
W
wymyślne wzory, desenie nieznane
I
wszystkimi kolorami kwiaty świata tworzą.
Drzewa
jak kolumny w pałacu sułtana
Brzóz
pnie, niczym latarnie komnatę rozjaśniają,
Baśnie
Szeherezady szepczą
Szumem
ostatnich liści opadających pod stopy.
Tu
szarozielone, tam brązowo czerwone,
Dalej
fiolety i czernie zdobią żółto złoty dywan.
Gdzieniegdzie
krzewy czerwienią jagód ozdobione
Niczym
dziewczyny w koralach ...
Czasem
wiewiórka swym bezgłośnym biegiem
Obwieści
światu swoje rude istnienie
Delikatnie
na dywanie liści przebiegając ...
Na
skraju tego pałacu
Zapach
pól świeżo zaoranych
Zbudzi
cię ze snu na jawie,
A
zając zdziwiony dwunogim gościem,
Udaje
też dwunożnego, niczym janczar,
Słupkiem
stając opodal, wzrostu sobie dodaje.
Gdzieniegdzie
grzybek zapomniany
Kapeluszem
brązowym błyśnie ...
Mech
swoją poduszką zaprasza do wypoczynku
Przy
stoliku po ściętym drzewie pozostałym.
Opodal
wrzosy mamią różu i fioletu odcieniami,
Zielenią
i bielą wzbogacając swą skromność.
Pośród
kwietnych łodyżek malutka jaszczurka
Grzeje
się w słońca ostatnich promieniach,
Lecz
czmycha pod wrzosy wystraszona,
Przez
przybysza z innego świata. ...
Sosenki,
niewiele od przybysza większe,
Obleczone
w nić babiego lata i kropelki rosy,
Migają
girlandą brylantów błyszczących w słońcu
Niczym
świąteczne choinki ...
...................................................
...łagodząc
nam tęsknotę za latem,
Przypominają
o przemijaniu ...
(15.12.2010.)