środa, 2 października 2013

Jesienny spacer

Jesienne liście tkają dywan kolorowy,

Promieni pędzlem wspomagane,

W wymyślne wzory, desenie nieznane

I wszystkimi kolorami kwiaty świata tworzą.

Drzewa jak kolumny w pałacu sułtana

Brzóz pnie, niczym latarnie komnatę rozjaśniają,

Baśnie Szeherezady szepczą

Szumem ostatnich liści opadających pod stopy.

Tu szarozielone, tam brązowo czerwone,

Dalej fiolety i czernie zdobią żółto złoty dywan.

Gdzieniegdzie krzewy czerwienią jagód ozdobione

Niczym dziewczyny w koralach ...

Czasem wiewiórka swym bezgłośnym biegiem

Obwieści światu swoje rude istnienie

Delikatnie na dywanie liści przebiegając ...

Na skraju tego pałacu

Zapach pól świeżo zaoranych

Zbudzi cię ze snu na jawie,

A zając zdziwiony dwunogim gościem,

Udaje też dwunożnego, niczym janczar,

Słupkiem stając opodal, wzrostu sobie dodaje.

Gdzieniegdzie grzybek zapomniany

Kapeluszem brązowym błyśnie ...

Mech swoją poduszką zaprasza do wypoczynku

Przy stoliku po ściętym drzewie pozostałym.

Opodal wrzosy mamią różu i fioletu odcieniami,

Zielenią i bielą wzbogacając swą skromność.

Pośród kwietnych łodyżek malutka jaszczurka

Grzeje się w słońca ostatnich promieniach,

Lecz czmycha pod wrzosy wystraszona,

Przez przybysza z innego świata. ...

Sosenki, niewiele od przybysza większe,

Obleczone w nić babiego lata i kropelki rosy,

Migają girlandą brylantów błyszczących w słońcu

Niczym świąteczne choinki ...

...................................................

...łagodząc nam tęsknotę za latem,

Przypominają o przemijaniu ...



(15.12.2010.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz